Civilization: Nowy Początek + Terra Incognita

  • AUTOR GRY: James Kniffen
  • AUTOR ROZSZERZNIA: Tony Fanchi
  • ILUSTRATOR: Andres Finer, Michael Silsby
  • WYDAWNICTWO: Fantasy Flight Games / POLSKI WYDAWCA: Galakta
  • ILOŚĆ GRACZY: 2-4 / 2-5 (dodatek)
  • CZAS GRY: wg pudełka – 120-180min / wg naszych doświadczeń – 120-240min.
  • STOPIEŃ SKOMPLIKOWANIA ZASAD: średni+
  • CZAS ROZŁOŻENIA GRY: 15-20min.
tematyka gry

Sid Meier’s Civilization: Nowy Początek przenosi bestsellerową serię komputerowych gier strategicznych na planszę. Gracze poprowadzą tutaj swoje nacje do wyścigu o terytoria, zasoby, technologię i wyjątkowe cuda świata. Dodatek Terra Incognita do rozgrywki wprowadzi dodatkowego, piątego gracza, element odkrywania nowych lądów, nowe nacje oraz fizyczne jednostki wojskowe na planszy.

mechanika
mechanika

AKTYWACJA KART DZIAŁANIA – Każda nacja otrzymuje swoją planszetkę, tor działania oraz karty działania, które są układane odkryte pod torem działania – są one sercem rozgrywki. Podczas swojego ruchu każdy z graczy wybiera jedną z akcji zaprezentowanych na kartach działania. Aby wykonać tę czynność, gracz wybiera jedną z pięciu (sześciu w dodatku Terra Incognita) dostępnych kart akcji i przeprowadza wskazane na niej działania. Jak już wspomnieliśmy, karty te są umieszczone pod torem postępu, określającym to, na jakim typie terenu dane akcje mogą zostać wykonane, więc jeśli na przykład nasza karta handlu znajduje się pod grafiką lasu, oznacza to, że możemy poruszyć nasze karawany przez pola zalesione oraz przez wszystkie tereny o niższym stopniu trudności. Pola o wyższych wymogach są dla nas w danej turze niedostępne. Po wszystkim przesuwamy właśnie użytą kartę na sam początek toru (z przypisanym polem o najniższej wartości) i rozpoczyna się tura kolejnego gracza. System ten jest bardzo ciekawy, ponieważ wymusza na nas ciągłą kontrolę tego, w jakim położeniu są aktualnie nasze karty, ale również przeciwników – pozwala nam to przewidywać ich kolejne ruchy i możliwości.

ASYMETRIA – Civilization: Nowy Początek jest grą bardzo asymetryczną, oznacza to, że gracze posiadają specjalne, wyjątkowe umiejętności, różniące ich od przeciwników. Efekt asymetrii potęguje się w trakcie rozgrywki, bowiem każdą kartę postępu możemy rozwinąć do poziomu II, III lub IV. W pewnym momencie ktoś może mieć handel zagraniczy na poziome IV, lecz inne kluczowe umiejętności ciągle na poziomie I.

KONTROLA TERENU – Ekspansja terytorialna jest esencją każdej gry cywilizacyjnej i tutaj nie jest inaczej. Zakładamy nowe miasta, a następnie staramy się otoczyć je żetonami kontroli, które utrudnią przeciwnikowi dojście do niego. Jeżeli miasto jest otoczone z każdej strony żetonem kontroli jest uznawane za rozwinięte
i zapewni posiadaczowi bonusy. Kontrolować możemy również naturalne źródła surowców, które pozwolą na budowę cudów świata – budynków, które zapewnią nam kolejne specjalne umiejętności.

CELE – Civilization: Nowy Początek jest tak naprawdę wyścigiem, bowiem grę wygrywa nacja, która jako pierwsza spełniła określoną liczbę wyzwań. Każda karta wyzwania posiada 2 cele do spełnienia. W grze podstawowej losujemy 3 karty na początku rozgrywki. Gracz, który jako pierwszy położył żeton na każdej karcie – wygrywa.
Jeżeli używamy dodatku Terra Incognita, do 3 kart celów dochodzą 2 karty fortów (forty to specjalne miejsca na mapie, które trzeba podbić i kontrolować). W tym przypadku, aby wygrać należy położyć swój żeton na 4 z 5 kart.

Co przypomina?

  • Clash of Cultures,
  • Civilization: Gra Planszowa,
  • Heroes of Air, Land and Sea
punkt widzenia

Przygotowując się do pisania tej recenzji, postanowiliśmy wpierw odkurzyć i ograć nieco zapomnianą podstawkę, czyli Civilization: Nowy Początek. Wszystko to, aby lepiej wyłapać różnice
i zależności w rozgrywkach z „gołą” podstawką, jak i z dodatkiem Terra Icognita.

Civilization: Nowy Początek to skondensowana, cywilizacyjna gra planszowa z mega fajna i dość oryginalną mechaniką „focus cards” – szeregu kart-akcji, które im dalej znajdują się na torze, tym potężniejsze ich działanie. Użyta karta ląduje na samym początku, tym samym przesuwając pozostałe karty w prawo. Mechanizm powoduje masę ciekawych decyzji i uczy cierpliwości. Sama gra dała nam sporo frajdy, jednak kilka drobiazgów przeszkadzało – na przykład brak fizycznych jednostek armii na planszy, nieintuicyjne, losowe bitwy oraz niewykorzystany potencjał mapy.

Jaka była ma radość, kiedy studiując instrukcję dodatku Terra Incognita zobaczyłem, że autorzy postanowili „naprawić” wspomniane bolączki! Posiadamy teraz fizyczne jednostki armii, możemy nimi manewrować na mapie, a także odkrywać nowe kafelki lądów. Jak przy mapie już jesteśmy, to warto wspomnieć, że pojawiły się na niej forty – specjalne budowle, które możemy podbijać, kontrolować. Co więcej, liczą się one do warunków zwycięstwa, więc droga militarna jest teraz równie istotna, co ekonomiczna. Zarządzanie miastem także zyskało dodatkową głębię, bo mamy do dyspozycji specjalne dzielnice, które będą nas nagradzać za rozwój w konkretnym kierunku. Tor działań został wydłużony, a co za tym idzie – decyzja o wyborze akcji jest jeszcze cięższa. Nasza nacja zyskuje też zdolność wprowadzania i zmieniania ustroju – działa to w ten sposób, że kładziemy żeton ustroju na wybranej, pasującej karcie działania, która zyskuje bonus, jest traktowana, jakby była przesunięta dalej na torze akcje. W pudełku też znajdziemy mnóstwo nacji, kafelków mapy, kart, elementów dla 5. gracza.

Na uwagę zasługuje ilość zasad, które trzeba przyswoić i oswoić (bo tak naprawdę dopiero w połowie 1 rozgrywki zaczynamy czuć powagę decyzji oraz kluczowe momenty) – jest ich dużo, szczególnie z dodatkiem. Wprowadzanie nowych graczy to może być mały koszmar, ale w moim odczuciu – zdecydowanie warto. Tytuł działa dobrze w składach 2, 3, i 4-osobowych – ale bierzmy pod uwagę rosnący downtime. 5 graczy to według nas za wiele na ten tytuł;.

Naprawdę ciężko mi określić dodatek Terra Incognita inaczej niż „dodatek idealny”. Wywindował grę podstawową na zdecydowanie wyższy poziom. Naprawił usterki i zgrzyty mechaniczne oraz dodał głębi rozgrywce. Nie wyobrażam sobie powrotu do samej gry podstawowej i wszystkie elementy dodatku przeniosłem już dawno do jednego pudełka.

Civilization: Nowy Początek to był udany tytuł i pomimo kilku problemów, dobrze się przy nim bawiliśmy. Jednak z dodatkiem urasta do miana jednej z najfajniejszych gier cywilizacyjnych w naszej kolekcji (a konkurencję ma sporą).

Civilization: Nowy Początek 7,5/10
Civilization: Nowy Początek + Terra Incognita 8,5/10

Blu

Wydane przez Galaktę Civilization: Nowy Początek, to gra dla 2-4 graczy (2-5 z dodatkiem), w której przyjdzie Wam zmierzyć się z wyzwaniem tworzenia własnego imperium. Na początku rozgrywki każdy otrzymuje losowo jedną z plansz cywilizacji, na której znajdziecie informacje o tym jaką nację będziecie od tej pory kontrolowali i jakie unikalne zdolności będziecie posiadali. Różnorodność tych ostatnich jest na tyle duża, że właściwie każda cywilizacja będzie wymagała od Was innego podejścia, dopasowania strategii pod przeciwnika i wybrania odmiennego kierunku rozwoju.
Z naszego doświadczenia możemy powiedzieć, że niektóre z tych cech podeszły nam bardziej, a inne mniej, ale nasze potyczki zawsze były niesamowicie wyrównane.

Dodatek Terra Incognita rozgrywkę rozpoczyna już od świadomego ułożenia na stole początkowych kafli mapy
i wybrania lokalizacji naszej stolicy. Jest to wybór tylko pozornie prosty, gdyż kafle terenu różnią się od siebie właściwie wszystkim, od tego jaki występuje na nich rodzaj terenów i surowców naturalnych, po fakt czy występują w okolicy obozowiska barbarzyńców palących się do niszczenia i grabienia tego co zbudujemy.

Zmagania w grze przebiegają w trybie turowym, podczas którego każdy z graczy wykonuje jedną z akcji zaprezentowanych na kartach działań. System ten jest bardzo ciekawy, ponieważ wymusza ciągłą kontrolę tego, w jakim położeniu są aktualnie nasze karty. Moment nieuwagi i wpadamy we własną pułapkę, blokując sobie część możliwości, co w niektórych momentach może mieć decydujący wpływ na losy toczonego przez nas pojedynku.

Gra z dodatkiem toczy się do momentu, gdy ktoś spełni 4 z 5 kart wyzwań wylosowanych przed rozpoczęciem partii. Znajdziemy wśród nich wymóg zbudowania określonej ilości miast, budowy cudów świata czy kontroli fortów. To, w jaki sposób postanowimy wypełnić dane zadania jest w pełni zależne od nas, a zwycięstwo jest możliwe zarówno jeśli wybierzemy drogę wojownika, jak i tą troszkę bardziej pacyfistyczną.

Rozszerzenie Terra Incognita w znaczący sposób zmienia reguły gry. Do najważniejszych zmian należy zaliczyć nowe oblicze wojska, gdyż zyskuje ono fizyczną postać na planszy. Otrzymujemy też możliwość stawiania wyspecjalizowanych dzielnic naszych miast, które co jakiś czas zapewniają nam solidne bonusy. Dodatkowo, od tego momentu możemy też poszerzać podstawową mapę w trakcie rozgrywki, odkrywając nowe obszary z pomocą wojska i karawan. Nasz tor działań powiększył się o 1 pole (z 5 pozycji na 6), a więc przesuwanie kart na pożądane miejsca stało się jeszcze bardziej wymagające. W pudełku otrzymujemy również 10 nowych nacji, karty miast-państw, karty cudów świata, kafelki mapy oraz komponenty dla 5. gracza. Chociaż, szczerze mówiąc, uważamy, że 4 osoby to maksymalny skład, w jakim powinno się zasiadać do tego tytułu – długi czas oczekiwania na swój ruch może solidnie zdemotywować do walki o dominację na świecie 😉

Czy polecam Civilization? Jak najbardziej tak. Wraz ze sporym pudełkiem otrzymaliśmy wiele godzin trzymających w napięciu potyczek. Zwroty akcji są tutaj na porządku dziennym i na pewno „civka” jeszcze nie raz zagości na naszych stołach. Zdecydowanie polecimy ją wszystkim fanom gier typu Clash of Cultures, czy innych gier cywilizacyjnych i strategicznych.

Rozszerzenie Terra Incognita wprowadza tyle dobra, że stało się dla nas integralną częścią całej gry i nie planujemy wracać już do „gołej” podstawki.

Civilization: Nowy Początek 8/10
Civilization: Nowy Początek + Terra Incognita 9/10