Brzdęk – Apokalipsa Małpich Królów
BRZDĘK zawsze daje radę. To proste, lecz znaczące stwierdzenie, bo zagraliśmy w ten tytuł w naprawdę wielu konfiguracjach. Mikro-mechaniki, które otrzymujemy w poszczególnych rozszerzeniach, nie są nachalne, ale dodają lekkiego powiewu świeżości.
Szczególnie przypadły nam do gustu 2 dodatki:
- Świątynia Małpich Królów (Brzdęk! Nie drażnij smoka!) za możliwość zmieniania ścieżek na planszy i utrudnianie rozgrywki przeciwnikom.
- Apokalipsa (Brzdęk! W Kosmosie!) za sprytne wykorzystanie czarnych kostek, które normalnie są zapychaczem worka, teraz służą również do śledzenia postępu Złego Planu Bossa, który negatywnie wpłynie na wszystkich graczy! Genialne w swojej prostocie. Planów jest 8 + dodatkowe moduły planszy + karty przygody = regrywalność over 1000 ❗ 😉
💥 Jakiego Brzdęka wolicie?
💥 Klasycznego, czy w Kosmosie?
💥 Macie swój ulubiony dodatek?
P.S. Wiecie, że Gry planszowe Lucrum Games zapowiedziało polskie edycje kolejnych 4 produktów z serii Brzdęk na ten rok? 😱